Witold Kula
Urodzony 18 IV 1916 w Warszawie. Studia historyczne na UW (od 1934) oraz ekonomiczne w Wolnej Wszechnicy Polskiej. Doktorat na UW (1939). Habilitacja na UŁ (1947). Profesor UW (1950). W czasie II wojny światowej współpracownik Biura Informacji i Propagandy KG AK oraz uczestnik tajnego nauczania. Wykładowca UŁ (1945–1949); wykładowca historii gospodarczej na UW (1949–1952) i równolegle na SGPiS (obecnie SGH). Twórca (1955) i kierownik Katedry Historii Gospodarczej na Wydziale Ekonomii Politycznej (obecnie Wydział Nauk Ekonomicznych) UW, dziekan Wydziału Ekonomii Politycznej (1962–1963).
Historyk, badacz dziejów gospodarczo-społecznych Polski oraz w dziedzinie metodologii historii i metrologii.
Członek PAN (1979). Współorganizator i profesor (1953–1968) Instytutu Historii PAN. Blisko związany ze środowiskiem historyków francuskiej szkoły Annales. Współtwórca i przewodniczący (1968–1970) Międzynarodowego Stowarzyszenia Historii Gospodarczej. Wiceprzewodniczący (1974–1983) Międzynarodowej Komisji Metrologii Historii.
Zmarł 12 II 1988 w Warszawie.
Kształtowanie się kapitalizmu w Polsce, Warszawa 1955; Szkice o manufakturach w Polsce XVIII wieku, Warszawa 1956; Rozważania o historii, Warszawa 1958; Teoria ekonomiczna ustroju feudalnego. Próba modelu, Warszawa 1962; Problemy i metody historii gospodarczej, Warszawa 1963; Miary i ludzie, Warszawa 1970; Historia, zacofanie, rozwój, Warszawa 1983; Wokół historii, Warszawa 1988.
A. Wyczański, Witold Kula, 1916–1988, „Nauka Polska” 1989, nr 2, s. 207–216.
Jak mało któremu polskiemu historykowi udało się Witoldowi Kuli uzyskać międzynarodowy rozgłos1. Jego najważniejsze książki tłumaczono na wiele języków i wywoływały one szeroki oddźwięk. Był współtwórcą i prezesem Międzynarodowego Stowarzyszenia Historii Gospodarczej. Mimo kilku dekad, jakie upłynęły od jego śmierci, polska historiografia gospodarcza jest kojarzona ciągle z jego nazwiskiem. Specjalistą, w sensie opanowania bazy źródłowej i dogłębnej znajomości literatury przedmiotu, był w zakresie historii gospodarczej Polski XVIII i pierwszej połowy XIX wieku. Najpewniej jednak umiejętność przedstawienia polskiego przypadku w szerszym kontekście, jak i dar sugestywnej wypowiedzi, wreszcie urok osobisty, pozwoliły mu w czasach niesprzyjających kontaktom międzynarodowym uzyskać widzialność daleko przekraczającą polskie granice. Wykładał we Francji i we Włoszech, nawiązał kontakty i przyjaźnie z czołowymi ówczesnymi europejskimi historykami gospodarczymi. Ponad 20 lat po jego śmierci, 40 lat po ukazaniu się najważniejszych książek, polska historiografia gospodarcza jest kojarzona w świecie z jego nazwiskiem, a przedstawione przez niego interpretacje za wciąż inspirujące2.
I
Apogeum twórczości Kuli przypada na czasy szczególnego klimatu, jaki panował w Polsce między Październikiem ‘56 a Marcem ‘683. Gdy po Październiku ideologiczny gorset został rozluźniony, rozkwitło życie intelektualne i artystyczne, owocując najciekawszym być może po II wojnie światowej okresem w polskiej kulturze. W tym to czasie Witold Lutosławski komponował II Symfonię, triumfy święciła polska szkoła filmowa, twórcy plakatów zdobywali międzynarodowe nagrody, Leszek Kołakowski ogłosił Świadomość religijną i więź kościelną, blisko z Kulą zaprzyjaźniony Bronisław Baczko pisał o Rousseau, a Jerzy Grotowski i Tadeusz Kantor rewolucjonizowali teatr. Marksizm traktowano jeszcze ciągle serio, ale był to – symbolicznie rzecz ujmując – marksizm Gramsciego, a nie Lenina, i był traktowany nie jako dogmat, tylko jako jeden z punktów odniesienia4.
Kula był związany z dwiema wrośniętymi w warszawskie życie intelektualne tego okresu instytucjami, z Instytutem Historii Polskiej Akademii Nauk i z Uniwersytetem Warszawskim. W IH PAN był jednym z redaktorów wielotomowej Historii Polski. Inspiracja tworzenia instytutów Akademii przyszła z ZSRR, ale dokonania IH PAN potwierdzają obserwację Johna Connolly’ego, że sowietyzacja polskiej nauki się nie powiodła5. Na czele Instytutu stał bezpartyjny akowiec i wybitny mediewista Tadeusz Manteuffel, a Historia Polski pisana już była w duchu odwilży, Kula zaś wspominał jako osiągnięcie umieszczenie w niej rozdziałów poświęconych sporom interpretacyjnym. W ramach Instytutu kierował zespołowymi badaniami nad historią gospodarczą i społeczną Królestwa Polskiego. Wspominając studia i początki pracy badawczej, mówił w 1976 roku: „czuję się człowiekiem ukształtowanym przez Uniwersytet”6. Tu w 1939 roku obronił doktorat. Na Uniwersytet powrócił w 1953 roku, gdy powstawał Wydział Ekonomii Politycznej (dziś – Wydział Nauk Ekonomicznych), gdzie kierował stworzoną przez siebie Katedrą Historii Gospodarczej. W roku akademickim 1962/1963 był dziekanem Wydziału.
Czuł się człowiekiem lewicy. Nie należał jednak nigdy do żadnej partii, a poza jedną krótką uwagą, sformułowaną na samym początku wojny, trudno byłoby znaleźć u niego ślady sympatii do komunizmu7. W czasie wojny był członkiem Armii Krajowej i wraz z grupą znanych później historyków pracował w Biurze Informacji i Propagandy Komendy Głównej AK8. Uczestniczył w powstaniu warszawskim. Do realizacji idei lewicowych, zwłaszcza w ich wschodnioeuropejskim wydaniu, miał stosunek początkowo ambiwalentny, a później coraz bardziej krytyczny. Dał temu wyraz w pisanych w latach 50. Gusłach9. Gusła to fikcyjna korespondencja dwu rzymskich patrycjuszy z okresu, gdy Cesarstwo Rzymskie przyjmuje religię chrześcijańską. Protagoniści rozdarci są między nadzieją, że nowa wiara przyniesie za sobą świat bardziej sprawiedliwy i obawą, że zniszczy wartości starej cywilizacji. W prowadzonych przez lata na własny użytek notatkach z bólem raczej niż z ironią komentował fałsz realnego socjalizmu10.
Jego lewicowość wynikała z życiowych doświadczeń, należał bowiem do generacji, ukształtowanej przez Wielki Kryzys i doświadczenie gospodarczego zacofania Polski. Był więc w młodości nieufny wobec kapitalizmu i przez długi czas wierzył, że jakieś formy planowanej gospodarki stwarzają szanse zarówno na przezwyciężenie zacofania gospodarczego, jak i na bardziej sprawiedliwy porządek społeczny. Ta ideowa orientacja określiła program jego naukowych zainteresowań, w tym wybór dyscypliny – historii gospodarczej – i sposób jej uprawiania. „Na pewno wybór takiej właśnie specjalizacji był dokonany «przeciw». Przeciwko szkolnej wersji historii, wersji przesłodzonej, ckliwej, solidarystycznej, nacjonalistycznej. Szukałem historii chłopów i robotników, rolnictwa i przemysłu, szukałem historii ludzi skromnych i nieznanych, których zbiorowa praca, ofiary, cierpienia, stworzyły kraj taki, jakim jest”11.
II
Kula uważał, że jednego z najważniejszych odkryć dokonał w wieku lat 20. „Za studenckich czasów [...] wpadłem na oryginalny trop interpretacji gospodarki domanialnej. Po z górą ćwierć wieku mogę spokojnie stwierdzić, że było to zdumiewające odkrycie [...] «Odkrycie tropu» nastąpiło, gdy miałem lat dwadzieścia” – pisał w 1963 roku12. Rozpoczęte wówczas badania ukoronowane zostały dwoma tomami Szkiców o manufakturach w Polsce XVIII wieku13. Manufaktury należały do króla, magnatów oraz mieszczańskich przedsiębiorców, a produkowały po części artykuły luksusowe, po części zaś powszechnego użytku. Książka była inspirowana toczącym się na przełomie XIX i XX wieku sporem między dwoma ośrodkami nauk historycznych – szkołą warszawską i szkołą krakowską – z których pierwsza przedstawiała optymistyczną, a druga pesymistyczną ocenę stanu Rzeczypospolitej w epoce poprzedzającej rozbiory i upadek państwa. Gdybyśmy chcieli to samo wyrazić dzisiejszym językiem, moglibyśmy powiedzieć, że spór ten dotyczył rozwoju i wzrostu gospodarczego ziem polskich w owym okresie.
Odkrycie, o którym mowa, to konstatacja szczególnej logiki gospodarowania tych przedsiębiorstw, które należały do króla i magnatów. Była ona odmienna od przedsiębiorstw kapitalistycznych po pierwsze dlatego, że wielcy właściciele ziemscy nie musieli ponosić pieniężnych nakładów na produkcję. Dysponowali pańszczyźnianą siłą roboczą i surowcami z własnych dóbr. Po drugie, celem nie był zysk, lecz zaspokojenie potrzeb dworu. Tworzenie manufaktur, technologicznie wyprzedzających tradycyjne rzemiosło, nie było zatem etapem prowadzącym do kapitalizmu, lecz raczej objawem petryfikacji ustroju feudalnego.
Szkice były pracą czytaną przez niewielkie grono specjalistów, ale obserwacje tam poczynione Kula uogólnił w książce, która przyniosła mu rozgłos daleko poza Polską – w Teorii ekonomicznej ustroju feudalnego14. Owa praca przedstawia logikę funkcjonowania folwarku pańszczyźnianego oraz powiązanego z nim gospodarstwa chłopskiego, rozwijając obecną w Szkicach myśl o szczególnym charakterze tego systemu, wynikającego z oparcia go o wykorzystanie czynników produkcji niewymagających nakładów pieniężnych. Właściciele ziemscy i chłopi postępowali w sensie ekonomicznym racjonalnie, ale ich cele były odmienne od tych, którymi kieruje się przedsiębiorstwo kapitalistyczne. Dla chłopów tym celem było przetrwanie. Dla właścicieli folwarków – utrzymanie statusu społecznego, co wymagało luksusowej konsumpcji, a więc żywej gotówki. Folwarki były więc przedsiębiorstwami wysoko towarowymi, specjalizowały się w eksporcie zboża, ale wpływy pieniężne nie były reinwestowane w produkcję. Manufaktury zakładano po to, by zbyt drogie produkty importowane zastąpić wytwarzanymi na miejscu.
Zarysowany w książce model pozwolił Kuli zinterpretować długofalowe tendencje ukształtowanego na ziemiach polskich w XVI wieku systemu gospodarczego, w szczególności stopniowe osłabianie pozycji chłopów względem szlachty oraz szlachty średniej względem magnaterii, kurczenie się rynku wewnętrznego i osłabienie mieszczaństwa, oraz długofalową stagnację gospodarczą ziem polskich.
Metodologicznie, książka bez wątpienia pozostaje pod wpływem szeroko rozumianego marksizmu, choćby przez postawienie w centrum uwagi sprzeczności interesów szlachty i poddanych chłopów, jak i przez postawienie pytania o mechanizmy przejścia od feudalizmu do kapitalizmu. Od tych inspiracji Kula nigdy się nie odżegnywał, ale wypada zauważyć, że nie chodzi tu o wulgarny marksizm z sowieckich podręczników. Wypada też pamiętać, że inspiracje te były w latach powojennych silnie obecne w gospodarczej i społecznej historiografii w Anglii, we Francji i we Włoszech, a Kula toczące się tam dyskusje śledził z wielką uwagą. Zarazem Teoria była inspirowana żywymi w tym czasie na Zachodzie dyskusjami wokół szans rozwoju gospodarczego Trzeciego Świata. Expressis verbis Kula odwoływał się do głośnego dwusektorowego modelu Arthura Lewisa. Było tych inspiracji jednak więcej, autor Teorii pozostawał bowiem w bliskich kontaktach z polskimi ekonomistami, zajmującymi się Trzecim Światem, zwłaszcza z Michałem Kaleckim i Ignacym Sachsem.
Książka została przełożona na włoski (trzy wydania – 1970, 1972, 1974), francuski (1970), hiszpański (1974), angielski (1976), portugalski (1979) i kataloński (2008). Wywołała żywą dyskusję w Polsce, a jeszcze żywszą za granicą, zwłaszcza we Włoszech15. Teoria wzbudziła zainteresowanie przede wszystkim w krajach, gdzie gospodarka miała pewne cechy wspólne z gospodarką polską (współistnienie wielkiej i drobnej własności, dwusektorowość gospodarki, zacofanie gospodarcze). Uwagę przyciągała całościowość ujęcia autora, łączącego warsztat historyka z podejściem właściwym teoretycznym naukom społecznym. Zainteresowanie wzbudziła teza Kuli – skierowana przeciw uniwersalizmowi ekonomii neoklasycznej – że różne ustroje gospodarcze wymagają odmiennych, specyficznych dla nich narzędzi analitycznych16.
III
Teoria, a także liczne inne publikacje Kuli wpisują się w toczoną w ciągu kilku powojennych dekad w zachodnioeuropejskiej historiografii gospodarczej żywą debatę wokół przejścia od feudalizmu do kapitalizmu17. Pytania te inspirowały też prowadzone pod jego kierunkiem badania zespołowe. Grupa jego uczniów (należeli do niej także późniejsi wybitni historycy Jerzy Jedlicki i Tadeusz Łepkowski) badała procesy industrializacji w pierwszej połowie XIX wieku. W latach 50. i wczesnych 60. powstało w efekcie prowadzonych przez ten zespół wiele cennych prac, poświęconych kolejnym, nie do końca udanym próbom uprzemysłowienia Królestwa Polskiego. W drugiej połowie lat 60. i w następnej dekadzie zespół Kuli na tę samą problematykę spojrzał z innej perspektywy, zadając pytanie, jak zmieniała się w pierwszej połowie XIX wieku, pod wpływem procesów modernizacyjnych, struktura społeczna Królestwa Polskiego i jak jego społeczeństwo przekształcało się ze stanowego w klasowe18.
Zarówno własne badania Kuli, jak i prace jego uczniów kwestionują wywodzącą się z marksizmu hipotezę, że w ustroju feudalnym kryć się muszą zalążki kapitalizmu. Komentując pierwsze recenzje z Teorii – pochodziły one od Antoniego Mączaka i Zygmunta Baumana, pisał: „trzeba sobie postawić pytanie: czy w rozwoju gospodarczym Polski kapitalizm da się wydedukować z feudalizmu? [...] wydaje mi się, że odpowiedź na to pytanie musi być negatywna”19. Charakterystyczny dla Polski wariant feudalizmu, ustrój folwarczno-pańszczyźniany, był więc raczej rozwojową ślepą uliczką. Kapitalizm i modernizacja przyszły z zewnątrz.
IV
Kula był uformowany w tradycji humanistycznej. W jego pismach liczne są ślady lektury Biblii, prac z zakresu historii starożytnej, poezji i literatury pięknej. Przywiązywał wielką wagę do formy pisarskiej, a teksty jego mają charakter dyskursywny – stawiał pytania i problemy, był niechętny jednoznacznym wnioskom. Pisał, że w jego pracach zawsze są wstępy, a nigdy nie ma zakończeń. „W tym jest cel. Książka naukowa powinna być otwarciem, a nie zamknięciem. Jak Podróż sentymentalna Lawrence Sterne’a powinna kończyć się między dwoma łóżkami, bez ostatecznej odpowiedzi, czy zostały one zsunięte czy nie”20. Nawet starannie udokumentowane rozdziały jego ściśle naukowych książek mają formę bliską esejom. Jest oprócz tego autorem licznych krótszych tekstów o bardzo różnorodnym charakterze, od ściśle naukowych, po pisane na prywatny użytek mini eseje. Najbardziej są znane pochodzące z lat 50. Rozważania o historii, zbiór 12 szkiców poświęconych reinterpretacji znaczenia nauk historycznych w świetle wielkich przełomów społecznych21. Także i później wielokrotnie wracał do tych kwestii, argumentując za prowadzeniem badań historycznych w kategoriach problemowych, a nie opisowych, i za przekraczaniem barier oddzielających historię od nauk społecznych. Wiele z tego, co pisał, do publikacji nie było przeznaczone, tak jak dziennik pochodzący z pierwszych lat okupacji, rozważania na temat sztuki i języka, czy mini eseje, wkładane do teczki opatrzonej tytułem „Rozdziałki” i ogłoszone drukiem dopiero po jego śmierci22. Liczne z tych wypowiedzi odnoszą się do kwestii szerszych, do procesów cywilizacyjnych, przemian społecznych i do polityki. Granica między zainteresowaniami naukowymi i ogólnymi była w przypadku Kuli płynna albo inaczej – zainteresowania naukowe były uszczegółowieniem owych zainteresowań ogólnych.
Łączył zdolność odkrywczej, wizjonerskiej analizy detalu – cytatu z Biblii, wpisu w wiejskiej księdze sądowej, notatki prasowej – z umiejętnością syntezy i śmiałej interpretacji. Była to z pewnością sprawa talentu, ale i pewnej metody pracy, polegającej na wgłębianiu się w źródła, któremu jednak towarzyszyły bardzo szerokie lektury, wychodzące daleko poza „literaturę przedmiotu”, dotyczącą badanego zagadnienia. Śledził uważnie, co się dzieje w naukach społecznych, zwłaszcza w ekonomii, socjologii i antropologii. Miał też znakomite rozeznanie w światowej historii gospodarczej, czego dowodem są liczące ponad 600 stron Problemy i metody historii gospodarczej, przegląd całości dyscypliny, efekt ogromnej ilości lektur, systematycznie prowadzonych od czasu wojny, gdy miał dostęp do zbiorów biblioteki Szkoły Głównej Handlowej i uzupełnianych w czasie powojennego pobytu w Wielkiej Brytanii, jak i przy okazji zapoczątkowanych w 1956 roku wyjazdów do Francji, które zbliżyły go do kręgu szkoły Annales23. (Fernand Braudel poprzedził przedmową francuskie wydanie Teorii ekonomicznej.) Książka przedstawia historię i dyscypliny oraz program badawczy, wedle którego historia gospodarcza winna pozostawać w ścisłym związku z innymi naukami społecznymi. Co uderza, to globalne potraktowanie dyscypliny, odniesienie do problematyki nie tylko polskiej i nie tylko europejskiej i żywy dialog – niełatwy przecież w czasach, w których książka powstawała – z nauką światową. Historia nowoczesna jest historią międzynarodową, pisał w 1961 roku – kilka dekad wcześniej, niż pojawiło się modne dziś pojęcie transnational history24.
V
Stwierdzając nieco szumnie, Kula – w młodości zapatrzony w historię Polski, miłośnik Norwida i Żeromskiego – był zarazem dzieckiem cywilizacji europejskiej. Czytał w kilku językach, wykładał po francusku, sporo podróżował po Europie. Włochy były najbardziej chyba ulubionym celem tych wojaży25. Był zarazem ciekaw świata pozaeuropejskiego i żałował, że niedane mu było tam podróżować. Wielość kultur go fascynowała, w muzeach zachodnich studiował zbiory sztuki z innych kontynentów, szukał kontaktów z pochodzącymi stamtąd historykami, a zarówno w Problemach i metodach, jak i w krótszych szkicach sporo uwagi poświęcał kwestiom rozwoju gospodarczego Trzeciego Świata, jak i paralelom tamtejszego zacofania i zacofania Europy Wschodniej26. Na kwestie rozwoju gospodarczego patrzył w kategoriach szerszych niż ekonomiczne, trafnie zauważył jeden z komentatorów jego twórczości, że Kula historię antropologizował27.
Taki charakter ma jego ostatnia wielka książka, Miary i ludzie28. Kula wspominał, że gdy skończyło się powstanie warszawskie i trzeba było iść do niewoli, myślał o tym, co wziąć do czytania. Książka winna zmieścić się w kieszeni, przejść niemiecką cenzurę, i oczywiście powinna być ciekawa. Uznał, że taką książką jest Biblia. Przeczytał ją w całości w niewoli i – jak powiedział – dostrzegł, że z miarami dzieje się coś ciekawego. Począł zbierać materiały, które doprowadziły do powstania pracy, należącej raczej do antropologii historycznej aniżeli do historii gospodarczej.
Książka zawiera trzy wątki. Pierwszym z nich jest analiza antropomorficznego charakteru miar w epoce przedprzemysłowej, tj. interpretacja zarówno technicznego, jak i kulturowego znaczenia wszystkich owych łokci, prętów i korców – miar tworzonych stosownie do potrzeb i możliwości paleotechnicznych społeczeństw, ściśle związanych z ich codziennym życiem oraz z ich obrazem świata. Drugi wątek ma charakter klasowy. Miary służyły zarówno wymianie handlowej, jak i pobieraniu rozmaitego rodzaju świadczeń i danin. Strony transakcji były często nierówne i ta, która dysponowała większą siłą, starała się narzucić korzystny dla siebie sposób mierzenia. Spory o to, czy miara jest „sprawiedliwa”, były szczególnie intensywne, gdy toczyły się między poddanymi i ich feudalnymi zwierzchnikami. Trzeci wątek to wprowadzenie przez Rewolucję Francuską systemu metrycznego, rozpowszechnionego następnie w napoleońskiej Europie. System ten, wywodzący się z oświeceniowej idei racjonalnego urządzenia świata, zrywał z antropomorficznym charakterem miar, a wiązał je z prawami natury (metr jako jedna czterdziestomilionowa długości południka). Odpowiadał na głosy, domagające się jednej, powszechnej i sprawiedliwej miary, i miał racjonalizować ludzkie działania w duchu, jakbyśmy dziś powiedzieli, modernizacji. Okazywał się jednak obcy ukształtowanym przez wieki nawykom i sposobom postępowania, a wprowadzanie go spotykało się z wielkim oporem.
VI
Czas, w którym Kula działał, był okresem rozkwitu polskiej historii gospodarczej, by wspomnieć nazwiska Mariana Małowista, Jerzego Topolskiego czy Andrzeja Wyczańskiego29. W owym czasie m.in. dzięki pracom tych uczonych i ich współpracowników nie tylko dokonał się wielki postęp w badaniach szczegółowych nad przeszłością gospodarczą ziem polskich czasów nowożytnych, lecz także zostały zarysowane zasadnicze linie interpretacyjne ich rozwoju i miejsca w gospodarce europejskiej. W późniejszym okresie tematyka przeszłości gospodarczej znacznie rzadziej była podejmowana i owe interpretacje, sformułowane kilka dekad temu, czekają na badaczy, którzy wróciliby do owej problematyki, odnosząc ją do dzisiejszych dyskusji, toczących się w nauce światowej, i korzystając z wypracowanych w ciągu tych dekad nowych narzędzi badawczych30. Interpretacje sformułowane przez Kulę będą dla nich jednym z ważniejszych punktów odniesienia.
1Autor niniejszych uwag pozostawał w bliskim kontakcie z Witoldem Kulą w latach 1967–1988 jako student, doktorant i współpracownik, liczne rozmowy nie tylko pozwoliły mu lepiej poznać tego wybitnego uczonego, lecz także zaowocowały trudnym do spłacenia długiem intelektualnym.
2Por. F. Boldizzoni, The Poverty of Clio. Resurrecting Economic History, Princeton 2011, s. 87 i nast.
3Postępująca od końca lat 60. choroba sprawiła, że stopniowo wycofywał się z czynnego życia naukowego.
4„Ironically, it was those who took Marx most seriously, like historians Witold Kula, Marian Małowist, or Stefan Kieniewicz, who proved most resistant to treating Marxism as an orthodoxy”. J. Connelly, Captive University. The Sovietization of East German, Czech, and Polish Higher Education, 1945–1956, Chapel Hill 2000, s. 177.
5Ibidem.
6W. Kula, Moja edukacja sentymentalna, [w:] idem, Wokół historii, Warszawa 1988, s. 451. Tekst ten, przedstawiający zarys autobiografii, był wystąpieniem Kuli z okazji jego jubileuszu na uroczystym posiedzeniu Rady Wydziału Nauk Społecznych UW 27 kwietnia 1976 roku.
7W. Kula, Dziennik czasu okupacji, Warszawa 1994, s. 10–11.
8Liczne szczegółowe informacje biograficzne dotyczące lat wojny podaje M. Kula [w:] W. Kula, Dziennik czasu... do druku podali N. Assorodobraj-Kula i M. Kula, słowem wstępnym i przypisami opatrzył M. Kula, Warszawa 1994.
9W. Kula, Gusła [1958], [w:] idem, Wokół historii, Warszawa 1988, s. 366–407.
10W. Kula, Rozdziałki, do druku podali N. Assorodobraj-Kula i M. Kula, słowem wstępnym i przypisami opatrzył M. Kula, Warszawa 1966.
11W. Kula, Moja edukacja..., op. cit., s. 455.
12W. Kula, Rozdziałki, op. cit., s. 158.
13Warszawa 1956.
14W. Kula, Teoria ekonomiczna ustroju feudalnego. Próba modelu, Warszawa 1962, rozszerzona i uzupełniona o kilka tematycznie powiązanych rozpraw, książka ukazała się jako Teoria ekonomiczna ustroju feudalnego, wyd. 2 rozsz., Warszawa 1983.
15Omówienie dyskusji – J. Kochanowicz, Teoria ekonomiczna w oczach krytyków, [w:] W. Kula, Teoria ekonomiczna ustroju..., op. cit., s. 247–270.
16F. Boldizzoni, The Poverty of Clio..., op. cit.
17W. Kula, Kształtowanie się kapitalizmu w Polsce, Warszawa 1955; idem, Początki kapitalizmu w Polsce w perspektywie historyczno-porównawczej [1960], [w:] idem, Historia, zacofanie, rozwój, Warszawa 1983, s. 77–97.
18Przemiany społeczne w Królestwie Polskim 1815–1864, praca zespołowa wykonana pod kierunkiem W. Kuli i J. Leskiewiczowej, Wrocław 1979. Opracowanie to syntetyzuje wiele tomów studiów szczegółowych. W owym czasie nie mówiło się wprawdzie o „grantach” i „projektach”, ale Kula potrafił postawić pytania i zainspirować młodszych kolegów do prowadzenia znakomitych badań zespołowych.
19W. Kula, Rozdziałki, op. cit., s. 160.
20Ibidem, s. 101.
21W. Kula, Rozważania o historii, Warszawa 1958, przedruk [w:] idem, Wokół historii..., op. cit., s. 7–188.
22W. Kula, Rozdziałki..., op. cit.
23Idem, Problemy i metody historii gospodarczej, Warszawa 1963, 2 wydanie polskie 1983, wydanie włoskie 1972, hiszpańskie 1973, angielskie 2001.
24Idem, Rozdziałki, op. cit., s. 89.
25Por. komentarze nt. sztuki w Wokół historii..., s. 425–438. Gdy autor niniejszych słów począł również w połowie lat 70. tam jeździć, dostawał szczegółowe instrukcje, jakiego kościoła i jakiego obrazu nie wolno mu pominąć. Po powrocie Kula – coraz bardziej mobilnie ograniczony wskutek choroby – oczekiwał relacji z podróży.
26W. Kula, Historia, zacofanie, rozwój, Warszawa 1983. Tom jest przedrukiem 14 rozpraw, publikowanych między 1941 i 1969 rokiem, po części pierwotnie w językach obcych.
27W. Piasek, Antropologizowanie historii. Studium metodologiczne twórczości Witolda Kuli, Poznań 2004.
28W. Kula, Miary i ludzie, Warszawa 1970, 2 wydanie polskie 2004, tłumaczenie na język hiszpański 1980, francuski 1984, angielski (USA) 1986, włoski 1987.
29Zob. A. Sosnowska, Zrozumieć zacofanie. Spory historyków o Europę Wschodnią (1947–1994), Warszawa 2004.
30Por. J. Kochanowicz, A. Sosnowska, Historia gospodarcza Polski przedrozbiorowej – porzucone terytorium? „Roczniki Dziejów Społecznych i Gospodarczych” 2011, t. LXXI, s. 7–32.