Mieczysław Brahmer
Urodzony 26 I 1899 w Krakowie. Studia romanistyczne i polonistyczne na UJ. Asystent w Seminarium Filologii Romańskiej UJ, doktorat (1925), habilitacja (1931). Wykładowca języka i literatury polskiej na uniwersytecie w Rzymie (1931–1937). Profesor UW (1937–1939). W czasie okupacji uczestnik tajnego nauczania. Kierownik Katedry Filologii Romańskiej, równolegle profesor UJ (1945–1949), PWST w Krakowie (1945–1946) oraz PWST w Warszawie (1949–1957).
Romanista, komparatysta, historyk literatury włoskiej, francuskiej i polskiej oraz teatru.
Członek (1938), następnie sekretarz Wydziału I i redaktor naczelny wydawnictw TNW. Członek PAU (1946) i PAN (1958), przewodniczący Komitetu Neofilologicznego PAN. Członek wielu zagranicznych akademii i towarzystw naukowych, m.in. Accademia Patavina di Scienze, Lettere ed Arti, Association Internationale de Littérature Comparée, Association Internationale des Études Françaises.
W okresie międzywojennym sekretarz redakcji i zastępca redaktora naczelnego „Przeglądu Współczesnego”. Redaktor „Kwartalnika Neofilologicznego” (1955–1973).
Zmarł 31 VIII 1984 w Warszawie.
Petrarkizm w poezji polskiej XVI wieku, Kraków 1927; Z dziejów włosko-polskich stosunków kulturalnych, Warszawa 1939; Teatr średniowieczny krajów Zachodniej Europy, Warszawa 1954; W galerii renesansowej, Warszawa 1957.
Z. Libera, Mieczysław Brahmer, [w:] idem, Uczeni i nauczyciele, Warszawa 1995; J. Starnawski, Brahmer Mieczysław, [w:] Słownik badaczy literatury polskiej, t. II, Łódź 1998.
Mieczysław Brahmer był początkowo silnie związany z Krakowem, gdzie przyszedł na świat 26 stycznia 1899 roku. Maturę uzyskał w tamtejszym liceum im. Jana III Sobieskiego; już jako uczeń żywo interesował się literaturą i teatrem. Studia wyższe w zakresie filologii romańskiej rozpoczęte w 1917 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim niezwłocznie przerwał, aby odbyć w latach 1918–1920 służbę wojskową w Batalionie Akademickim odrodzonej armii polskiej. Następnie powrócił na UJ, gdzie oprócz romanistyki u Stanisława Strońskiego studiował literaturę polską u Ignacego Chrzanowskiego i Stanisława Windakiewicza. Po ukończeniu studiów i rocznym stażu w Paryżu został asystentem w Seminarium Filologii Romańskiej UJ. Wykładali tam już wówczas Władysław Folkierski i Stanisław Wędkiewicz. Brahmer był najpierw sekretarzem redakcji, później również zastępcą redaktora naczelnego „Przeglądu Współczesnego”, najważniejszego miesięcznika literacko-naukowego międzywojennej Polski, którym kierował prof. Wędkiewicz. Młody Brahmer publikował więc przede wszystkim w tym czasopiśmie artykuły dotyczące literatur romańskich, zwłaszcza francuskiej. Pisał o autorach współczesnych, którzy do Polski dopiero docierali jak Marcel Proust, Jean Giraudoux i Henry Montherlant, oraz o tych lepiej już znanych, jak Romain Rolland, Paul Claudel, Pierre Loti, Maurice Barrès, Anatole France – należy tu wymienić esej Anatol France i książka (Kraków 1925) – nie pomijając dawnych jak Blaise Pascal. Brahmer zajął się też literaturą włoską, pisząc m.in. o Carlo Gozzim. Krakowskim dziennikiem, z którym intensywnie współpracował jako krytyk teatralny w latach 1923–1926, był szacowny „Czas”. Tylko w 1925 roku ukazały się tam 22 jego sprawozdania z przedstawień sztuk różnych autorów, od Victoriena Sardou i Luigiego Pirandella po Henryka Ibsena i Augusta Strindberga. W „Czasie” (25 II 1922) ukazał się również pierwszy artykuł młodego Brahmera pod znamiennym tytułem O kontakt naukowy z Zachodem.
Doktoryzował się w 1925 roku na UJ. Jego rozprawa pt. Petrarkizm w poezji polskiej XVI wieku, wydana drukiem w 1927 roku w Krakowie, dowodzi świetnej znajomości zarówno literatury włoskiej, jak i ojczystej, wyznaczając jednocześnie kierunek badań, któremu autor pozostanie wierny w ciągu swojej całej, różnorodnej działalności naukowej. Wkrótce potem opublikował znowu 2 ważne prace z dziedziny recepcji: Echa Ariosta i Marina w „Tobiaszu wyzwolonym” S.H. Lubomirskiego i „Monachomachia” a „Orland szalony”. Zaczął pisać też po włosku; w 1926 roku ukazał się w sycylijskim „Giornale di Sicilia” jego artykuł La morte di Kasprowicz (Śmierć Kasprowicza). Kolejne pobyty we Włoszech i we Francji przyczyniły się do wzmożenia zainteresowań młodego uczonego związkami literatur obu krajów. Świadczy o tym studium Święty Franciszek z Asyżu we współczesnej literaturze francuskiej zamieszczone w „Przeglądzie Współczesnym” (1927) i wznowione w tomie zbiorowym Święty Franciszek z Asyżu (Kraków 1928), a przede wszystkim praca Włochy w literaturze francuskiej okresu romantycznego (Kraków 1930, wyd. 2, 2005) – rozprawa habilitacyjna, na podstawie której Brahmer uzyskał na UJ, jako jeden z najmłodszych, stopień docenta. Jej temat zamierzał rozbudować, gromadził materiały, które uległy jednak zniszczeniu podczas wojny. Szczególnie płodny w młodzieńczej twórczości Brahmera był 1931 rok. Badacz opublikował wtedy w Krakowie tom Problem renesansu we Włoszech współczesnych, a „Przegląd Współczesny” zamieścił jego dwuczęściowe studium Tradycje Odrodzenia we Włoszech współczesnych.
W tym samym roku rozpoczął się długi pobyt nowo mianowanego docenta we Włoszech. Przebywał on tam do 1936 roku jako wykładowca języka i literatury polskiej na Uniwersytecie La Sapienza w Rzymie. Najpierw pracował w jego historycznej siedzibie w śródmieściu, potem już w nowoczesnym, rozległym Miasteczku Uniwersyteckim (Citta Universitaria) w dzielnicy San Lorenzo. Z posady był zadowolony: międzypaństwowe stosunki polsko-włoskie układały się pomyślnie, rozwijała się współpraca kulturalna, Włosi przejawiali wobec Polaków tradycyjną sympatię. W Rzymie były dwie polskie ambasady, działała Stacja Naukowa Polskiej Akademii Umiejętności mająca dobrze zaopatrzoną bibliotekę. Brahmer poznał związaną z tą placówką PAU, młodą docent Karolinę Lanckorońską, której nauka polska tak wiele będzie zawdzięczać. Poznał również wybitnych włoskich slawistów – Ettore Lo Gatto i Enrica Damianiego, zaprzyjaźnił się z wyspecjalizowanym w zakresie polonistyki profesorem filologii słowiańskiej Uniwersytetu La Sapienza, niewiele od siebie starszym Giovannim Maverem (1891–1970), który podobnie jak i on sam zajmował się m.in. petrarkizmem w literaturze staropolskiej. Z nadzwyczaj zasłużonym dla włoskiej polonistyki Maverem pozostawał w kontakcie przez długie lata; po wojnie widywali się we Włoszech i we Francji. W jednym z ich paryskich spotkań sam miałem kiedyś sposobność uczestniczyć i stoją mi nadal przed oczami dwaj starsi panowie, rozprawiający z ożywieniem o Piotrze Kochanowskim, tłumaczu Tassa, w skromnej restauracyjce niedaleko dawnej Biblioteki Narodowej na rue Richelieu.
Oprócz działalności dydaktycznej Brahmer prowadził w Rzymie badania, których efektem były artykuły w języku włoskim, jak La fortuna dell’Ariosto in Polonia (1933, Recepcja Ariosta w Polsce), i polskim, jak Toskańskie echa zwycięstwa pod Wiedniem (1933), Włoscy komedianci króla Jana (1935) czy Węgierski w Wenecji (1936). Dla warszawskiego „Rocznika Literackiego” zaczął redagować doskonałe przeglądy tłumaczeń z włoskiego na polski; pierwszy z nich, poświęcony przekładom utworów Giovanniego Boccaccia, Filippo Tommaso Marinettiego i Giovanniego Papiniego, ukazał się w 1932 roku, ostatni – prawie pół wieku później. Pobyt w Rzymie pozwolił Brahmerowi przede wszystkim zebrać obfite materiały do najważniejszej chyba swojej książki, do której pisania przystąpił po powrocie do kraju.
Wrócił w końcu 1936 roku, aby wiosną następnego roku objąć nowo utworzoną katedrę literatury włoskiej w Uniwersytecie Warszawskim. Doskonały wykład inauguracyjny młodego jeszcze profesora nosił tytuł Literatura włoska w Polsce, co dowodzi znowu, że badania nad związkami literatury i kultury ojczystej z Włochami miały dla niego zasadniczą wagę. Tekst wykładu w wersji włoskiej – La letteratura italiana in Polonia – wydrukowano niezwłocznie we włoskim czasopiśmie slawistycznym „Europa Orientale”. W 1939 roku ukazało się w Rzymie przygotowane przez Brahmera wraz z Enrico Damianim wydanie włoskie Sonetów krymskich i wyboru innych wierszy Adama Mickiewicza: Sonetti di Crimea ed altre poesie.
Profesora absorbowała jednak przede wszystkim praca nad książką Z dziejów włosko-polskich stosunków kulturalnych. Główną problematykę tego obszernego zbioru, opublikowanych już po części esejów, stanowiły przedstawione na podstawie nieznanych materiałów źródłowych powiązania kulturalne Toskanii i Polski czasów Jana III Sobieskiego, a także takie zagadnienia jak m.in. komedia dell’arte, polscy studenci w Padwie, Wenecja w oczach polskich podróżników i pisarzy, echa „kwestii polskiej” w poezji włoskiej okresu Risorgimenta oraz recepcja Quo vadis? Henryka Sienkiewicza we Włoszech. Tom był w pewnym sensie podsumowaniem dotychczasowych osiągnięć autora, który mógł się nim niewątpliwie poszczycić. Ukazał się niestety w sierpniu 1939 roku w Warszawie i zdążył trafić jedynie do głównych bibliotek i do wąskiego kręgu badaczy w Polsce i we Włoszech. Reszta nakładu spłonęła w bombardowanej przez wroga stolicy. Książka nie znalazła się więc nigdy w obiegu księgarskim. Po latach Brahmer opracował ją ponownie, znacznie wzbogacił i oddał do druku pod tytułem Powinowactwa polsko-włoskie (Warszawa 1980). Publikacja ta również dziś jest niezbędna wszystkim, którzy zajmują się tą tematyką.
Druga wojna światowa przerwała pięknie rozpoczętą, uniwersytecką karierę. Brahmer przeniósł się najpierw na Podkarpacie, gdzie w miasteczkach Dębica i Ropczyce opodal Tarnowa uczestniczył w tajnym nauczaniu na poziomie szkoły średniej oraz – jak potem mawiał – na wzór wolterowskiego Kandyda uprawiał ogródek. Jesienią 1944 roku przeniósł się do Krakowa, aby wykładać literatury romańskie na tajnych kompletach UJ. Opowiadał, że w jednym z krakowskich kościołów szczerze go kiedyś wzruszył widok zgnębionego ponurą okupacyjną rzeczywistością znajomego, który szukał tam pocieszenia w lekturze Boskiej komedii florenckiego wieszcza.
W pierwszych powojennych latach, gdy kraj podnosił się z ruin, Brahmer wykładał niemal jednocześnie na uniwersytetach w Krakowie (1945–1949), Poznaniu (1945–1946) oraz – poczynając od 1946 roku – w Warszawie, gdzie już pozostał. Zamieszkał bardzo blisko Uniwersytetu, na ul. Sewerynów, co ułatwiało mu prowadzenie zajęć we wczesnych godzinach rannych, zgodnie ze swoim upodobaniem. W latach 1949–1957 wykładał również w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Jedną z jego pierwszych powojennych publikacji był Teatr i dramat średniowieczny na Zachodzie (Warszawa 1948), tom napisany z myślą o studentach tej uczelni. W działalności badawczej Brahmera ponownie jednak na pierwszy plan wysunęła się problematyka italianistyczna. Opracował nowe wydanie przekładu Dekameronu Boccaccia pióra Edwarda Boyé (Warszawa 1948), którego kolejne reedycje ukazują się po dziś dzień. Pisał o Benvenucie Cellinim (1948), o Michale Aniele (1949), o zupełnie nieznanym w Polsce Antonio Gramscim, którego Listy z więzienia (1950) tłumaczył. Nie zaniedbywał również autorów francuskich (Charles Augustin Sainte-Beuve i Molier, nieco później François Rabelais i Corneille) oraz hiszpańskich (Pedro Calderón de la Barca), lecz literaturą włoską zajmował się najwięcej. Jednym z ulubieńców Brahmera został Carlo Goldoni, którego sztuki w przekładzie Zofii Jachimeckiej ukazywały się z jego wstępami (1951–1952). Do wspomnianego wcześniej Teatru i dramatu średniowiecznego na Zachodzie nawiązywał w książce Teatr średniowieczny krajów Zachodniej Europy (Warszawa 1954). Powracał do zagadnienia recepcji komedii dell’arte w naszym kraju w artykule dla rzymskiego czasopisma „Ricerche Slavistiche” i w haśle commedia dell’arte: Polonia dla wydawanej również w Rzymie encyklopedii teatralnej Enciclopedia dello Spettacolo (t. III, 1956). Uczestniczył w II Międzynarodowym Zjeździe Italianistycznym (Wenecja 1956), wygłaszając referat o działalności włoskich komików w Warszawie w połowie XVIII wieku. Było to bodaj jego pierwsze po wojnie wystąpienie na forum międzynarodowym; odtąd często podróżował za granicę w celach naukowych. Już w 1958 roku dotarł do Stanów Zjednoczonych na II Zjazd Międzynarodowego Stowarzyszenia Komparatystów (ICLA/AILC) w Chapel Hill, a na kolejnym kongresie tegoż Stowarzyszenia w Hadze (1962) przedstawił szczególnie ważny referat L’italie, la France et la Pologne à l’époque de la Renaissance et du Baroque (Włochy, Francja i Polska w dobie renesansu i baroku). Wraz z wybitnym italianistą włoskim Vittore Branca, sekretarzem generalnym weneckiej Fundacji Giorgio Cini, organizował z ramienia PAN wiele polsko-włoskich konferencji na temat stosunków kulturalnych między obydwoma krajami w różnych epokach; spotkania te odbywały się przemiennie w Wenecji i w Warszawie. W 1965 roku został jednym z niewielu zagranicznych członków włoskiego Komitetu obchodów siedemsetnej rocznicy urodzin Dantego i uczestniczył w uroczystym rocznicowym zjeździe (Florencja-Werona-Rawenna). Nie zaniedbywał przy tym polskiego czytelnika, ogłaszając obszerny zbiór esejów W galerii renesansowej (Warszawa 1957), w którym pisał zwłaszcza o poezji Petrarki, o Dekameronie Boccaccia, o włoskiej komedii renesansowej, o utworach Tassa i Galileusza i o Zapiskach (Ricordi) Francesco Guicciardiniego. Ten ostatni autor – zaprzyjaźniony z Machiavellim mąż stanu w służbie papieskiej – był chyba Brahmerowi wyjątkowo bliski. Określił go on trafnie mianem „statysty bez złudzeń”, któremu przyszło radzić sobie w ponurej rzeczywistości politycznej Włoch pierwszej połowy XVI wieku, gdy wiadomo już było właściwie, że wkrótce zawładną nimi cudzoziemcy. Bez wątpienia Brahmer nie miał złudzeń co do polskiej rzeczywistości swoich czasów i musiała mu się ona wydawać zupełnie obca. Podobnie jak niegdyś Guicciardini chciał jednak być czynny nawet w najtrudniejszych warunkach, mimo właściwego sobie i manifestowanego nieraz sceptycyzmu uważał to za moralny obowiązek. Cechowała go z pewnością głęboka wiara w wartość rzetelnej wiedzy i znaczenie kultury humanistycznej w życiu nowoczesnych społeczeństw. Jego działalność badawcza, dydaktyczna i organizacyjna jest tego najlepszym dowodem.
Powołany jeszcze przed wojną do Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, w latach 1948–1951 pełnił funkcję sekretarza I Wydziału TNW i zawiadywał wydawnictwami całej instytucji. W 1946 roku został członkiem Polskiej Akademii Umiejętności, a po powstaniu Polskiej Akademii Nauk – jej członkiem korespondentem (1958) i członkiem rzeczywistym (1964). Przewodniczył Komitetowi Neofilologicznemu PAN i był redaktorem naczelnym jego organu – „Kwartalnika Neofilologicznego”. Jako zapalony bibliofil przewodniczył przez wiele lat Towarzystwu Przyjaciół Książki; był wiceprezesem Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Włoskiej. W latach 1958–1964 był członkiem Komitetu Doradczego Międzynarodowego Stowarzyszenia Komparatystów (International Comparative Literature Association/Association Internationale de Littérature Comparée), a w latach 1961–1964 – jego wiceprezesem. Od 1956 roku aż do śmierci należał do władz Międzynarodowego Stowarzyszenia Italianistów (Associazione Internazionale per gli Studi di Lingua e Letteratura Italiana). W 1964 roku powołała go do swojego grona Padewska Akademia Nauk, Literatury i Sztuki (Accademia Patavina di Scienze, Lettere ed Arti). W 1966 roku wszedł w skład Rady Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Języka i Literatury Francuskiej (Association Internationale des Études Françaises). Wśród odznaczeń, jakimi go wyróżniono, są francuska Legia Honorowa oraz ordery: Zasługi Republiki Włoskiej (OMRI) i Odrodzenia Polski.
Instytucją Brahmerowi najbliższą był z pewnością Uniwersytet Warszawski, którego Katedrą – później Instytutem – Filologii Romańskiej kierował od 1946 do przejścia na emeryturę w 1969 roku. Robił to nadzwyczaj kompetentnie, ciesząc się niezaprzeczalnym autorytetem. Nad kierowanym przez siebie, dość licznym zespołem, w którym nieraz ścierały się profesorskie indywidualności, górował nie tylko imponującym wzrostem, lecz także potrafił zawsze zachować olimpijski spokój, a wyjątkowa życzliwość, z którą do ludzi się odnosił, zyskiwała mu ogólną sympatię. Nie zapomnę nigdy, że bardzo już słaby, dręczony chorobą, napisał drżącą ręką recenzję wydawniczą mojej monografii o Goldonim. Inne moje wspomnienie dotyczy czasów, kiedy zdrowie jeszcze w pełni mu dopisywało. W odróżnieniu ode mnie pasjonował się piłką nożną. Niebacznie zadzwoniłem do niego do domu pewnego wieczoru i po dłuższej chwili usłyszałem tylko te trzy słowa, wypowiedziane dramatycznym wręcz tonem: „Mecz, panie, mecz!”. Najwyraźniej oderwałem go od telewizora, kiedy strzelano do bramki. Oczywiście natychmiast przeprosiłem i odłożyłem słuchawkę.
W ostatnich dziesięcioleciach życia nadal wydajnie pracował naukowo. Należy tu wymienić wiele wartościowych publikacji: Goldoni in Polonia (Goldoni w Polsce), „Studi Goldoniani” (i960); L’italianisme de Montaigne (Italianizm Montaigne’a), „Cahiers de l’Association Internationale des Études Françaises” (1961); Venezia nella vita teatrale polacca del Settecento (Wenecja w polskim życiu teatralnym XVIII w.), „Letttere italiane” (1963); Poezja Michała Anioła, „Kwartalnik Neofilologiczny” (1964); Dante in Polonia (Dante w Polsce) w pracy zbiorowej Dante nel mondo (Florencja 1965); Literackie dzieje „Don Kiszota”, „Kwartalnik Neofilologiczny” (1966); Présence polonaise dans la littérature européenne (Polska w literaturze europejskiej), praca zbiorowa Actes du V Congrès de l’AILC (Belgrad 1967); Jasmin et la Pologne (Jasmin a Polska), praca zbiorowa Mélanges Boutière (Liège 1971); G.G. Belli e V. Gelu, praca zbiorowa Festschrift für K. Wais (Tübingen 1972); Stanisław Wyspiański e il teatro polacco del primo Novecento (Stanisław Wyspiański a teatr polski pierwszej połowy XX w.; Warszawa 1973); La cour et la campagne dans les fêtes nuptiales en Pologne au XVIe siècle (Dwór i wieś w uroczystościach weselnych w Polsce XVI w.), praca zbiorowa Les fêtes de la Renaissance (Paris 1975); Entre Shakespeare et l’Arioste (Między Szekspirem i Ariostem), „Revue de Littérature Comparée” (1976); Un docteur espagnol à la cour de Cracovie (Hiszpański lekarz na krakowskim dworze), tamże (1979). Dodajmy liczne wstępy i opracowania wydań wierszy Michała Anioła, Boskiej komedii Dantego i Dekameronu Boccaccia z tego samego okresu, a także piękne słowo wstępne do polskiego przekładu fundamentalnej pracy włoskiego uczonego Maria Praza, Zmysły, śmierć i diabeł w literaturze romantycznej (Warszawa 1974; wyd. 2, Gdańsk 2011).
Jak wynika jasno choćby z tytułów wymienionych publikacji, Brahmer był nie tylko doskonałym italianistą, lecz także nie mniej wybitnym romanistą, a właściwie komparatystą poruszającym się z równą swobodą po obszarze literatur francuskiej, prowansalskiej i hiszpańskiej. Dogłębna znajomość literatury ojczystej pozwoliła mu ponadto osiągnąć szczególnie cenne rezultaty w dziedzinie badań nad związkami literackimi i kulturalnymi w ogóle między Polską a Europą romańską w okresie odrodzenia, baroku i romantyzmu. Zabiegał też usilnie o to, aby nauka polska była godnie reprezentowana na Zachodzie w czasach, kiedy nasz kraj tak wiele od Zachodu dzieliło. Umysł wszechstronny, wrażliwy na piękno, wnikliwy krytyk, nieprzeciętny erudyta, pełen finezji eseista po mistrzowsku władający piórem, wspaniały wykładowca, świetny organizator życia akademickiego oraz niestrudzony wychowawca uniwersyteckiej kadry (promotor 14 doktoratów) i młodzieży – a jednocześnie człowiek skromny, przystępny, obdarzony subtelnym humorem i dużym wdziękiem osobistym. „Należał do zanikającego już rodzaju uczonych, dla których pojęcie humanitas wyrażało się nie tylko w głównym przedmiocie zainteresowań naukowych, ale w stylu życia i w sposobie obcowania z ludźmi” – napisał we wspomnieniu o nim znakomity polonista prof. Zdzisław Libera („Rocznik TNW” 1986, s. 132). Nic też dziwnego, że pozostał Brahmer we wdzięcznej pamięci wszystkich, którym dane było bliżej go poznać.
Zmarł 31 sierpnia 1984 roku w Warszawie, spoczywa na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.