Czesław Bobrowski

Urodzony 17 II 1904 w Sarnach. Studia prawnicze na UW (1921–1925), potem w École des Sciences Politiques w Paryżu (1927). Pobyt w Centre Nationale de la Récherche Scientifique w Paryżu (1952–1956). Po październiku 1956 powrócił do Polski. Profesor UW (1958). Kierownik Katedry Planowania i dziekan Wydziału Ekonomii UW (od 1959). Wykładowca na Uniwersytecie Paris I – La Sorbonne (1967–1971).

Ekonomista, prawnik, politolog i polityk. Pracownik departamentu ekonomicznego Ministerstwa Przemysłu i Handlu (1927–1929). Dyrektor departamentu ekonomicznego w Ministerstwie Rolnictwa i Reform Rolnych (1935–1939). Założyciel i redaktor naczelny „Gospodarki Narodowej”.
Prezes Centralnego Urzędu Planowania (1945–1948), poseł na Sejm Ustawodawczy. Wiceprzewodniczący Rady Ekonomicznej przy Radzie Ministrów (1957–1963). Ekspert ONZ, doradca w Algierii, Ghanie, Iraku i Syrii. Przewodniczący Konsultacyjnej Rady Gospodarczej (1981–1987). Członek Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa (1986–1990). Honorowy prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego (1986).
Zmarł 18 V 1996 w Warszawie.

U źródeł planowania socjalistycznego, Warszawa 1956; Socjalistyczna Jugosławia, Warszawa 1957; Planowanie gospodarcze. Problemy podstawowe, Warszawa 1965; Źródła, problemy i tendencje przemian planowania gospodarczego, Warszawa 1981; Wspomnienia ze stulecia, Lublin 1985.

M. Kulowa, Czesław Bobrowski. Mistrz ekonomii stosowanej, Warszawa 2004.

WŁADYSŁAW BAKA

CZESŁAW BOBROWSKI

1904–1996

 

Mistrz ekonomii stosowanej*

Rozpoczynamy sesję jubileuszową poświęconą życiu i działalności jednej z najbardziej fascynujących postaci, które złotymi zgłoskami zapisały się w historii Polski XX wieku. Na podstawie zapowiedzianego porządku dzisiejszego spotkania można wnosić, że w wystąpieniach współpracowników profesora z różnych faz jego działalności przywołane zostaną ważne wydarzenia, jakie miały miejsce w życiu naszego kraju, w których doniosłą rolę odegrał prof. Czesław Bobrowski. Czuję się zaszczycony, że mnie również dana została możliwość przypomnienia niektórych faktów i podzielenia się refleksjami o profesorze. Tym bardziej, że za niespełna dwa tygodnie, 1 marca, upłynie 45 lat od czasu kiedy zostałem asystentem prof. Czesława Bobrowskiego w kierowanej przez niego Katedrze Planowania i Polityki Gospodarczej Wydziału Nauk Ekonomicznych UW. Profesor był promotorem mojej pracy doktorskiej oraz udzielał pomocy w przygotowywaniu przeze mnie habilitacji, a także wprowadzał w wykonywanie funkcji nauczyciela akademickiego w tak specyficznej dziedzinie, jaką była zarówno teoria, jak i żywy proces planowania gospodarki narodowej. Równie dużo uczyłem się od prof. Bobrowskiego także wtedy, kiedy wykonywałem funkcje państwowe i społeczno-polityczne, w tym zwłaszcza w Komisji Reformy Gospodarczej oraz jako minister – pełnomocnik rządu do spraw reformy gospodarczej, a także jako współprzewodniczący zespołu do spraw społeczno-gospodarczych i reform systemowych Okrągłego Stołu. Czesław Bobrowski był dla mnie niedoścignionym wzorem pod każdym względem: uczonego, działacza państwowego, a przede wszystkim Człowieka przez duże „C”. Nawet dzisiaj, ilekroć przychodzi mi odnieść się do bieżących problemów społeczno-politycznych i ekonomicznych, a także postaw ludzkich, zwykle zadaję sobie pytanie, co na ten temat powiedziałby prof. Bobrowski.

* * *

Mało kto może się poszczycić tak piękną kartą życia, jaka była udziałem Czesława Bobrowskiego. Już we wczesnej młodości jego misją była praca dla Polski i reformowanie dla postępu. Tkwiło to w naturze profesora, wynikało z głębokiej wiedzy i wrażliwości społecznej oraz wielkiej odwagi.

Na początku lat 30. – świeżo po kilkunastomiesięcznym pobycie w Paryżu (studia) i Pradze (staż) – Czesław Bobrowski wystąpił z ideą wydawania dwutygodnika „Gospodarka Narodowa”, a następnie został jego redaktorem, przyciągając do tej idei wybijających się młodych ludzi (Henryka Greniewskiego, Aleksandra Ivankę, Wacława Jastrzębowskiego, Michała Kaczorowskiego, Tadeusza Łychowskiego, Jacka Rudzińskiego, Kazimierza Sokołowskiego), którzy widzieli kruchość gospodarki polskiej oraz potrzebę nowego podejścia do spraw rozwoju gospodarczego Polski. Zalecano śmielsze nakręcanie koniunktury przez aktywną politykę przemysłową. Wspierano program rolny ministra Juliusza Poniatowskiego, a zwłaszcza jego działania na rzecz reformy rolnej. „Gospodarka Narodowa” kształtowała klimat sprzyjający utworzeniu Centralnego Okręgu Przemysłowego i realizacji programu gospodarczego wicepremiera Eugeniusza Kwiatkowskiego. Już ten fragment życiorysu Czesława Bobrowskiego wskazywał, w jakim kierunku podążały jego myśli i zaangażowanie.

Zakończenie wojny zastało prof. Bobrowskiego w Londynie, do którego musiał uciekać z Francji, jako wróg III Rzeszy, wsławiony brawurowymi akcjami uwalniania więźniów z obozów niemieckich na terenach Francji i poszukiwany przez gestapo. Od razu włączył się do prac komisji pod przewodnictwem Ludwika Grosfelda (ministra skarbu w rządzie emigracyjnym), której celem było nakreślenie pilnych zadań gospodarczych oraz zarysowanie wieloletniego programu i modelowych rozwiązań dla gospodarki w powojennej Polsce. Realia polityczne nie dały szans na jego realizację. Profesor Bobrowski znalazł się w obliczu dylematu: pozostać za granicą czy wracać do kraju? Uznał, że nie ma moralnego prawa uchylać się a priori od pracy w nowym ustroju społeczno-politycznym, gdyż przede wszystkim jest to praca dla Polski.

W listopadzie 1945 roku Czesław Bobrowski został powołany na prezesa Centralnego Urzędu Planowania oraz zastępcę przewodniczącego Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. W pamięci wszystkich, którzy przeżyli ten czas, utrwalił się obraz olbrzymich zniszczeń wojennych. Pytaniami najważniejszymi były: co, w jakiej kolejności i jak odbudowywać? Jak zorganizować przemieszczenie milionów ludzi ze wschodu na zachód i zagospodarowywać Ziemie Odzyskane? Jak zaspokoić najniezbędniejsze, doraźne potrzeby ludzi i jednocześnie tworzyć perspektywę rozwoju kraju? Zryw narodu był imponujący. Odbudowa kraju szybko postępowała naprzód. Zarysowany został oryginalny polski model gospodarczy, oparty na zasadzie trójsektorowości. Duży był w tym udział Bobrowskiego. Miał jasno określoną wizję przyszłości. Odnosząc się w 1946 roku do doświadczeń Związku Radzieckiego, mówił: „My jesteśmy w szczęśliwszej sytuacji. Wybieramy trzecią drogę [...] nie tylko możemy, ale chcemy iść po niej. Nie chcemy traktować żyjącego pokolenia jako takiego, po którym dopiero może wyrosnąć przyszła szczęśliwość. [...] Chcemy takiej koncepcji, by troszcząc się o przyszły rozwój kraju [...] nie zaniedbywać potrzeb żyjącego człowieka”.

Był głównym autorem Planu Trzyletniego. Pytany po latach, czemu przypisuje znakomite osiągnięcia tego okresu, zwykł odpowiadać, że zadecydowało o tym sprzężenie zwrotne między zaufaniem społecznym a sukcesem Planu. I dodawał: „bo nikt nie kłamał”.

W lutym 1948 roku z udziałem najwyższych władz państwowych odbyła się „dyskusja w sprawie metod planowania stosowanych w CUP”, a w istocie rozprawa z kierownictwem tej instytucji. Zaczął się stalinizm w życiu społeczno-politycznym i w gospodarce polskiej. Czesław Bobrowski wyjechał na placówkę dyplomatyczną do Szwecji, a następnie, w grudniu 1948 roku, zagrożony wezwaniem do kraju i aresztowaniem, udał się – notabene po poinformowaniu prezydenta i ministra spraw zagranicznych – na bezterminowy urlop do Francji. W Paryżu początkowo żył w bardzo trudnych warunkach. Odmawiał jednak angażowania się w działalność skierowaną przeciwko Polsce Ludowej. Intensywnie natomiast prowadził badania naukowe. Rezultatem było opublikowanie przez Bobrowskiego kilku cenionych krytycznych książek, rzucających nowe światło na funkcjonowanie gospodarki w warunkach socjalizmu.

Zbliżał się przełom październikowy 1956 roku, intensyfikowały się kontakty z krajem, zwłaszcza ze środowiskami młodych ekonomistów. VIII Plenum przyniosło nadzieje na zasadnicze reformy. To przesądziło sprawę. W listopadzie 1956 roku Czesław Bobrowski stanął ponownie do pracy przerwanej w 1948 roku. Jako urzędujący wiceprzewodniczący był rzeczywistym szefem Rady Ekonomicznej, która przygotowała propozycje reform gospodarczych (Tezy Rady Ekonomicznej) uznawanych w owym czasie za kompleksowe i radykalne. Samorząd robotniczy, decentralizacja zarządzania, harmonizowanie rynku i planu – tylko niektóre z przedstawionych przez Radę koncepcji zostały wprowadzone w życie, i to na ogół nie w pełnym wymiarze. Jeśli chodzi o całościowy model, to „nie został on ani formalnie odrzucony, ani też zaakceptowany przez władze”. Wpływał natomiast na kształtowanie się świadomości ekonomicznej i rozwój myśli reformatorskiej wśród następnego pokolenia. Miał też duży rezonans w świecie.

Po niespełna trzech latach zaczęła się stopniowa erozja popaździernikowych reform. W 1958 roku prof. Bobrowski objął Katedrę Planowania i Polityki Gospodarczej na Wydziale Ekonomii Politycznej UW. Jego wykłady i seminaria cieszyły się wielkim powodzeniem. Ściągali na nie studenci i doktoranci z całego kraju. Lubił młodzież i był przez nią niezwykle ceniony i podziwiany. Jako dziekan Wydziału Ekonomii Politycznej UW czynił usilne starania, aby w marcu 1968 roku nie dopuścić do konfrontacji protestujących studentów z władzą, a gdy to nie przyniosło rezultatów, stanął po stronie młodzieży. Na ponad tysiącosobowym wiecu w Auditorium Maximum na UW został obwołany „Pierwszym Obywatelem Rzeczpospolitej Akademickiej”. Po wydarzeniach marcowych profesor złożył rezygnację z funkcji dziekana, a następnie odszedł z Uniwersytetu.

Ważnym rozdziałem w życiu prof. Bobrowskiego był „okres algierski”. Na prośbę rządu tego kraju ONZ zwróciła się do profesora o pomoc w organizowaniu instytucji państwowych i tworzeniu polityki gospodarczej w nowej republice. W latach 70. profesor spędził w Algierii ponad sześć lat, zyskując szacunek i najwyższe uznanie w różnych kręgach społeczeństwa algierskiego. Przez długie lata nazwisko Czesława Bobrowskiego otwierało drzwi do najważniejszych instytucji i osób w tym państwie.

Krytycznie i z dystansem Czesław Bobrowski odnosił się do polityki gospodarczej w latach 70. Uważał, że zaprzepaszczana jest szansa na przeprowadzenie głębokich i niezbędnych reform. Przewidywał załamanie gospodarcze. Nie krył się ze swoimi poglądami. Wygłaszał odczyty na zorganizowanym przez opozycję Uniwersytecie Latającym. Zbliżył się do opozycji, ale do niej nie przystąpił, ceniąc własną niezależność i odmienność spojrzenia na naprawę Rzeczypospolitej.

Z nadzieją powitał porozumienia sierpniowe i powstanie „Solidarności” w 1980 roku. Jednocześnie z dużym zaangażowaniem włączył się w działalność Komisji do spraw Reformy Gospodarczej, wnosząc do jej prac ogromną wiedzę i doświadczenie, usilne pragnienie zmian, ale także sceptycyzm. Nie rezygnował z żadnej możliwości doprowadzenia do consensusu władzy z „Solidarnością”.

W grudniu 1981 roku dla prof. Bobrowskiego, tak jak dla wielu Polaków, nadszedł czas próby. Trzeba było dużej odwagi i siły charakteru, aby nie poddać się presji moralnej środowiska, z którym profesor od lat był związany, i po wprowadzeniu stanu wojennego kontynuować rozpoczęte dzieło. Aktywnie uczestnicząc w pracach Komisji Reformy Gospodarczej, podjął się jednocześnie przewodniczenia Konsultacyjnej Radzie Gospodarczej, jako organu opiniodawczego i doradczego rządu. Nalegał na jak najszybsze zniesienie rygorów i powrót do dialogu społecznego. Jego oceny, rady i propozycje były zawsze traktowane z najwyższą powagą przez Wojciecha Jaruzelskiego. Przyjął członkostwo w Radzie Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa, utworzonej w 1986 roku jako forum dyskusji i dialogu między przedstawicielami różnych środowisk i orientacji społeczno-politycznych, w tym także opozycyjnych. Nie szczędził władzy krytyki, ale też nie żałował zaangażowania się we współpracę. „Osiem lat obserwowania działalności publicznej generała Wojciecha Jaruzelskiego – mówił Czesław Bobrowski 17 lipca 1989 roku na ostatnim posiedzeniu Rady Konsultacyjnej – chwilami z bliska, chwilami z większego dystansu, sprawiło, że wytworzyłem sobie sylwetkę jego cech osobowych. Wiem, że dla znacznego odłamu społeczeństwa rysuje się on przede wszystkim jako autor stanu wojennego, należę jednak do tych, którzy podpisują się pod tezą «wybrania mniejszego zła». [...] Sądzę, że ta dramatyczna decyzja umożliwiła skierowanie kraju na drogę odnowy”.

* * *

W pamięci studentów prof. Bobrowski zapisał się jako wyborny wykładowca, który głębię myśli łączył z błyskotliwością sformułowań i jasnością przekazu. Nic przeto dziwnego, że ilekroć profesor miał wykład, Aula B w Audytorium Maximum zawsze była pełna. Moim zadaniem w pierwszych latach asystentury było prowadzenie notatek z wykładów profesora. Dzięki temu miałem sposobność prowadzenia z profesorem cotygodniowych rozmów na temat ich treści. Trzeba było bowiem wyjaśnić niektóre kwestie, upewnić się co do terminologii oraz ewentualnej interpretacji wygłoszonych tez. Było to tym ważniejsze, gdyż w trakcie wykładu profesor nigdy nie posługiwał się konspektem bądź notatkami. Od początku do końca był to wykład „z głowy”. Wszystkim to bardzo imponowało. Nieraz zadawaliśmy sobie pytanie, czy jest to czysta improwizacja, czy też rezultat uprzedniego gruntownego przygotowania tematu. Dzięki przypadkowi mogliśmy się przekonać, jak było naprawdę. Przed każdym wykładem miałem obowiązek przypomnieć profesorowi „na czym skończyliśmy przed tygodniem”. Nie wiem jak to się stało, ale pewnego razu podałem mylną informację. W każdym razie profesor dowiedział się, na czym skończył się wykład przed dwoma tygodniami (a nie przed tygodniem). W takich to okolicznościach studenci po raz drugi usłyszeli wykład na ten sam temat. Podobne były tezy wyjściowe i linia argumentacji, takie same konkluzje.

I był to dla mnie najdłuższy wykład w życiu. Do końca nie byłem pewien, czy w jakimś momencie któryś ze studentów nie wstanie i nie powie: „Myśmy to już słyszeli”. Sala jednak niczym nie dała poznać po sobie, że to już było. Wziąłem to za swoisty objaw amnezji studenckiej. Rychło się jednak przekonałem, że jest inaczej. Po wykładzie podeszła bowiem do mnie grupka studentów i żartobliwie skwitowała, że profesor słusznie czyni, przechodząc od rozwoju do utrwalania wiedzy o polityce gospodarczej. Lojalnie wyjaśniłem, jaka była w tym moja „zasługa”. W każdym razie okazało się, że znakomite wykłady profesora były niezwykle starannie przygotowywane.

* * *

Profesor Czesław Bobrowski miał na swoim koncie oryginalne osiągnięcia naukowe. Wyrazem uznania dla jego dorobku badawczo-teoretycznego w dziedzinie ekonomii i polityki gospodarczej było nadanie mu tytułu doktora honoris causa przez Université de Paris, Panthéon-Sorbonne oraz przez Akademię Ekonomiczną w Krakowie.

Wykład prof. Bobrowskiego o planowaniu, którego podstawowe tezy zostały następnie przedstawione w książce Planowanie gospodarcze. Problemy podstawowe, otwierał nową jakościowo fazę rozwoju tej niezwykle ważnej dyscypliny w systemie nauk ekonomicznych. W latach 50. dominował w tej dziedzinie opis zarządzeń oraz schematów i procedur planistycznych. Dopiero prof. Bobrowski ukazał całą złożoność i bogactwo problematyki składającej się na planowanie oraz wpływ uwarunkowań społeczno-politycznych, a także czynników socjologicznych na kształtowanie się procesów rozwojowych. Uformował nową doktrynę podejścia do planowania społeczno-gospodarczego jako procesu dynamicznego, którego kierunki i treści w równym stopniu zależą od postępu w dziedzinie teorii ekonomii, jak i od przemian zachodzących w samym przedmiocie planowania, czyli w gospodarce narodowej.

Istotne znaczenie dla rozwoju nowej koncepcji planowania miało wprowadzenie do literatury naukowej i praktyki takich pojęć jak: (1) „pole planu” określające przedmiot planowania (cała gospodarka narodowa, określona dziedzina gospodarki w formie branży lub regionu, przedsiębiorstwo); (2) „zakres planu”, wskazujące na zmienne ekonomiczne będące przedmiotem ustaleń planu; oraz (3) „intensywność planu”, charakteryzujące nasilenie działań podejmowanych przez podmiot planowania, przy użyciu narzędzi administracyjnych bądź ekonomicznych, mających na celu osiągnięcie założonych celów na poziomie odbiegającym od wielkości określonych przez prognozę, charakteryzującą się zerową intensywnością. Postulat ekonomii środków, wskazywał Bobrowski, nakazuje, aby zakres planu centralnego obejmował wyłącznie te wielkości, narzędzia i mechanizmy, które mogą być przedmiotem skutecznego oddziaływania przez podmiot planujący. Biorąc pod uwagę ograniczoność bazy informacyjnej oraz techniczne możliwości przetworzenia informacji w decyzje, z reguły stajemy wobec konieczności ograniczenia zakresu wyboru dokonywanego przez centralny organ planowania. Jest to sprawa tym trudniejsza – podkreślał Czesław Bobrowski – iż powszechnie pokutuje przekonanie, że wysoka skuteczność planowania może być osiągnięta jedynie na gruncie jak najszerszego zakresu planowania. Tymczasem jest wprost przeciwnie. Po przekroczeniu pewnego progu rozszerzanie zakresu planu centralnego w sposób wykładniczy zmniejsza jego skuteczność. Niezbędne jest więc określenie użytecznego zakresu planu centralnego jako warunku sine qua non prawidłowego funkcjonowania gospodarki planowej. Generalnie biorąc, zakres planu centralnego powinien być ograniczony do wyborów planistycznych, u podłoża których znajdują się przesłanki społeczno-polityczne i makroekonomiczne. Natomiast decyzje, których podstawą jest cząstkowy rachunek ekonomiczny, powinny być przekazane na niższe szczeble gospodarczej dyspozycji, z tendencją do jak najpełniejszego wyposażenia przedsiębiorstw w uprawnienia do podejmowania takich właśnie rozstrzygnięć. Uwzględnienie tych wszystkich okoliczności jest niezbędne po to, aby określić użyteczny zakres planu centralnego (polityki gospodarczej), jako podstawy metodologicznej planowania społeczno-gospodarczego. Do zasad tych powinien być dostosowywany system zarządzania, opierający się na formule jedności uprawnień i odpowiedzialności. Jego skojarzenie z funkcjonowaniem rynku stwarza przesłanki do właściwego zakresu decentralizacji zarządzania w gospodarce narodowej i odpowiednich dostosowań systemu planowania, a także całego instrumentarium realizacyjnego, z tendencją do stałego zwiększania roli narzędzi ekonomicznych, przy ograniczaniu stosowania narzędzi administracyjnych do zmieniających się celów i uwarunkowań polityki gospodarczej.

Koncepcje prof. Bobrowskiego stanowiły inspirację do reformowania systemu funkcjonowania gospodarki polskiej, podjętego w Polsce w 1956 roku oraz na początku lat 80. Były również wykorzystywane przez reformatorskie kręgi w innych państwach, jak np. w Czechosłowacji w 1968 roku oraz na Węgrzech w 1970 roku.

* * *

Zarówno naczelne instancje naukowe, jak i działacze państwowi i gospodarczy w Polsce i za granicą uznawali Bobrowskiego za niezrównanego mistrza ekonomii stosowanej. Wyraził to między innymi prof. Włodzimierz Brus w następujących słowach: „Czesław Bobrowski był wybitnym politykiem gospodarczym na skalę międzynarodowy, dążącym do symbiozy dalekosiężnych celów z aktualnie dostępnymi środkami i metodami ich osiągania. Stąd wynikała jego niezwykła umiejętność znajdowania kompromisowych rozwiązań, a zarazem wyczucia granic ich skuteczności”.

Profesor Bobrowski dawał temu wyraz wtedy, kiedy pełnił wysokie funkcje państwowe (prezes Centralnego Urzędu Planowania, wiceprzewodniczący Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów), jak i wówczas, kiedy stał na czele gremiów doradczych zarówno w kraju (Rada Ekonomiczna, Konsultacyjna Rada Gospodarcza), jak i za granicą (główny doradca ekonomiczny Komisariatu Planu Republiki Algierskiej).

Aby odpowiedzieć na pytanie, z czego wynikała owa niezwykła umiejętność znajdowania przez profesora odpowiednich rozwiązań problemów społeczno-gospodarczych, a zwłaszcza wyczucie granic ich skuteczności, nieodzowne jest przypomnienie stosunku Bobrowskiego do tzw. utartych prawd i obiektywnych prawidłowości. Podstawy kształtowania polityki społeczno-gospodarczej – podkreślał – stanowią przesłanki społeczno-polityczne, teoria ekonomii oraz rachunek ekonomiczny. Teoria opisuje generalne prawidłowości rozwoju funkcjonowania gospodarki, jednakże nie wskazuje rozwiązań szczegółowych, które muszą uwzględniać konkretne warunki miejsca i czasu, w tym zwłaszcza zjawisko „wąskich gardeł”, niedostrzeganych przez teorię, a mogących skutecznie utrudnić, czy wręcz uniemożliwić, realizację podjętych decyzji. Z tego właśnie wynika istotne ograniczenie wykorzystania teorii w kształtowaniu i realizacji polityki gospodarczej. Tak więc, odnosząc się z szacunkiem, ale nie bezkrytycznie do ustaleń, formuł i modeli teoretycznych, traktując je jako ważną przesłankę i inspiracje polityki gospodarczej, prof. Bobrowski zwykł był podkreślać jednocześnie, że równie ważne jest posiadanie odpowiedniej wiedzy o uwarunkowaniach socjologicznych, a także o konkretnych warunkach technicznych, organizacyjnych, ekonomicznych, w których urzeczywistniana ma być zakładana polityka gospodarcza (realizowany plan gospodarczy), czyli o wielu istotnych elementach niedających się ująć w schematach teoretycznych.

W toku wielogodzinnych rozmów, jakie miałem zaszczyt prowadzić z profesorem na temat reformowania gospodarki i uprawiania polityki społeczno-ekonomicznej, niezwykle istotne wydały mi się niektóre konstatacje, a właściwie maksymy, do których Czesław Bobrowski przywiązywał duże znaczenie. A oto niektóre z nich:

1. „Wbrew podejściu wielu teoretyków, którzy koncepcje kierowania gospodarką opierają na konstrukcji zwanej «piramidą celów», rzeczywista polityka gospodarcza musi raczej operować «wiązką równorzędnych celów», obejmującą na przykład: wzrost gospodarczy, równowagę ekonomiczną i sprawiedliwość społeczną”.

2. „W kształtowaniu polityki gospodarczej niezwykle ważne jest to, aby poczucie realizmu nie przytłoczyło wyobraźni, ale jednocześnie należy zadbać o to, aby nadmiar wizjonerstwa nie przekreślił realności podejmowanych zamierzeń”.

3. „Skuteczne rozwiązywanie problemów gospodarczych musi przezwyciężać nie tylko bariery materiałowo-techniczne i systemowo-organizacyjne oraz postawy rewindykacyjne, lecz także nadmiar oczekiwań i złudzeń”.

4. „Duże niebezpieczeństwa dla polityki gospodarczej wynikają z nadmiernej skłonności rządów do mniemania, że «władza substytuuje wiedzę», co w prostej linii prowadzi do niedoceniania rozwoju badań i poszerzania wiedzy oraz do woluntaryzmu decyzyjnego, którego destrukcyjne skutki prędzej czy później dosięgną tę władzę, nie mówiąc już o fatalnych konsekwencjach społecznych”.

Trudno nie uznać, że również dzisiaj, po latach, w zupełnie zmienionych warunkach społeczno-politycznych i ekonomicznych, w jakich znajduje się nasz kraj, maksymy te zachowują pełną aktualność.

* * *

Podczas spotkania z okazji osiemdziesiątej rocznicy urodzin profesora, w trakcie towarzyskiej, nieskrępowanej rozmowy zapytano go, czy nie czuł żalu, kiedy spełniając ważne funkcje doradcze, jak np. w Radzie Ekonomicznej, spotykał się z sytuacją, że przedkładane przez niego propozycje i koncepcje nie były aprobowane przez władzę i nie podejmowano ich realizacji. Profesor zareagował przytoczeniem słów autorstwa Wilhelma Orańskiego: „By zacząć działać nie jest konieczne liczyć na sukces; by działania kontynuować, nie jest niezbędne osiągnięcie powodzenia”. I dodał od siebie: „Poczucie odpowiedzialności nie daje się pogodzić z rezygnacją z góry z próby działania”. Rozwinięciem tej myśli była wypowiedź prof. Bobrowskiego podczas inauguracyjnego posiedzenia Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa (6 grudnia 1986 roku), będącej forpocztą Okrągłego Stołu: „Odważne i trafne myśli mogą nieraz okazać się przydatne po latach, a w każdym razie coś z nich pozostaje zawsze. Pod warunkiem cierpliwego pogłębiania tychże”. Niechaj słowa te potraktowane zostaną jako ważne przesłanie prof. Czesława Bobrowskiego dla obecnego i przyszłych pokoleń.

*Tekst opublikowany pierwotnie jako: Mistrz ekonomii stosowanej. Czesław Bobrowski, Warszawa 2004, s. 19–26.