Józef Bielawski

Urodzony 12 VIII 1910 w Starej Wsi k. Brzozowa. Studia prawnicze (1934–1938) i orientalistyczne (1938–1947) na UJ. Asystent na Seminarium Turkologicznym na UW (1947–1948). Doktorat na UJ (1947, z prawa). Doktorat na UW (1951, z orientalistyki). Docent UW (1955), profesor (1968). Wykładowca w Instytucie Orientalistycznym UW, kierownik samodzielnej Katedry Arabistyki (1964–1979), następnie Zakładu Arabistyki i Islamistyki.

Arabista i islamista, tłumacz literatury arabskiej; twórca pierwszych polskich stacjonarnych studiów islamistycznych; autor pierwszego polskiego przekładu Koranu z oryginału arabskiego.
Attaché kulturalny ambasady polskiej w Ankarze (1948–1950).
Członek zagraniczny Irackiej Akademii Nauk w Bagdadzie (1979). Założyciel Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Arabskiej (1969).
Zmarł 19 IX 1997 w Warszawie.

Historia literatury arabskiej, Wrocław 1968; Mały słownik kultury świata arabskiego (red.), Warszawa 1971; Nowa i współczesna literatura arabska, t. I (współautorki K. Skarżyńska-Bocheńska, J. Jasińska): Literatura arabskiego Wschodu, Warszawa 1978; t. II (współautorki J. Kozłowska, E. Machut-Mendecka, K. Skarżyńska-Bocheńska): Literatura arabskiego Maghrebu, Warszawa 1989; Ibn Chaldun, Warszawa 2000.

Księga dla uczczenia 75 rocznicy urodzin Józefa Bielawskiego, „Rocznik Orientalistyczny” 1984, t. XXXIII.

MAREK M. DZIEKAN

JÓZEF BIELAWSKI

1910–1997

 

Józef Bielawski to już legenda polskiej arabistyki, ba, można nawet stwierdzić – polskiej orientalistyki. Dla kilku pokoleń polskich arabistów wykształconych w warszawskim ośrodku orientalistycznym (od 1932 roku Instytut Orientalistyczny, obecnie Wydział Orientalistyczny) prof. Bielawski to po prostu Profesor. Nie trzeba dodawać nazwiska, wiadomo, o kogo chodzi. I jest tak, mimo tego, że kilku jego uczniów otrzymało już stanowiska i tytuły profesorskie. Dla mnie i moich rówieśników jest jeszcze „żywą legendą” (był recenzentem mojej pracy magisterskiej w 1988), dla następnego pokolenia – już tylko legendą. Bielawski miał anegdotyczną już zdolność pojawiania się niespodziewanie w momencie, kiedy się o nim mówiło – jak w przysłowiu „o wilku mowa...”. Do dziś, rozmawiając o nim, rozglądamy się, czy nie wychynie nagle zza bibliotecznej szafy. Stąd wcale nas nie dziwią pojawiające się jeszcze od czasu do czasu przesyłki przychodzące do Katedry na jego nazwisko.

Urodził się w 1910 roku w Starej Wsi koło Brzozowa. Pochodził z rodziny chłopskiej i był najmłodszym spośród sześciorga dzieci Józefa i Anny z domu Macios. Najpierw uczył się w szkole ludowej w Starej Wsi, następnie w zakładzie Wychowawczym Księży Michaelitów w Miejscu Piastowym. Uczył się bardzo chętnie, choć jeden z nauczycieli, ze względu na słabe zdrowie chłopca, mówił: „Ty Józiu, nie musisz się uczyć, bo długo nie pożyjesz”. Jak bardzo się mylił. W 1932 roku Bielawski zdał maturę w gimnazjum humanistycznym w Brzozowie, a dwa lata później rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim, które zakończył w 1938 roku. Jeszcze jako student ostatniego roku prawa podjął studia orientalistyczne pod opieką twórcy polskich badań arabistycznych, prof. Tadeusza Kowalskiego (1889–1948). Okres II wojny światowej spędził we Lwowie, Starej Wsi i Krakowie, gdzie w miarę możliwości kontynuował w konspiracji rozpoczęte studia. W 1947 roku otrzymał magisterium z orientalistyki, jego praca dyplomowa dotyczyła poezji staroarabskiej. W tym samym roku doktoryzował się z prawa, również na UJ, gdzie bezpośrednio po studiach otrzymał stanowisko wykładowcy, ale na krótko. Pierwszego września tegoż roku pojawił się w Instytucie Orientalistycznym Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie do marca 1948 roku był starszym asystentem w Seminarium Turkologicznym kierowanym przez prof. Ananiasza Zajączkowskiego (1903–1970). Warto dodać, że w tamtych czasach w zakresie badań nad Bliskim Wschodem była kontynuowana tradycja łączenia arabistyki, turkologii i iranistyki, co dawało absolwentom znajomość trzech języków orientalnych.

W latach 1948–1950 przebywał jako attaché kulturalny ambasady polskiej w Ankarze. Wykorzystał ten czas m.in. na badania, które zaowocowały później bardzo ważnymi publikacjami w dziedzinie filozofii arabskiej. Po powrocie do Polski w 1951 roku doktoryzował się z orientalistyki w UW. Pracę doktorską poświęcił obrazowi Turków w dziełach dwóch arabskich pisarzy średniowiecznych. Jego promotorem był Ananiasz Zajączkowski.

Oprócz pracy naukowej Bielawski prowadził oczywiście pracę dydaktyczną. Początkowo były to zajęcia z gramatyki arabskiej i perskiej. W 1955 roku został docentem. Choć w jego badaniach tematy tureckie i perskie jeszcze się sporadycznie pojawiały, zainteresowania badacza zaczynały koncentrować się na arabistyce. To miało zasadnicze znaczenie dla późniejszej instytucjonalizacji tej gałęzi orientalistyki na UW. W efekcie naukowej i dydaktycznej działalności Bielawskiego w 1958 roku została powołana sekcja arabistyczna pod jego kierunkiem. Początkowo sam prowadził większość wykładów i seminariów arabistycznych, podejmując zajęcia zarówno językoznawcze, jak i z zakresu islamu, filozofii i literatury arabskiej.

Pod koniec lat 50. zaczęły się bezpośrednie kontakty Polski z krajami arabskimi. W 1957 roku po raz pierwszy odwiedził państwo arabskie – Egipt, gdzie nawiązał szerokie kontakty naukowe. W części księgozbioru Bielawskiego, która po jego śmierci znalazła się w bibliotece Katedry Arabistyki i Islamistyki UW często napotkać można dzieła luminarzy arabskiego życia naukowego i literackiego z ich osobistymi dedykacjami.

Dalsze starania Bielawskiego doprowadziły w 1964 roku do powstania samodzielnej Katedry Arabistyki, której został kierownikiem. W 1968 roku otrzymał tytuł naukowy profesora. Wzmocniło to dodatkowo jednostkę, która szybko zaczęła zdobywać sobie renomę w kraju i za granicą. Rok później Katedra Arabistyki została przemianowana na Zakład Arabistyki i Islamistyki. Mimo że w ramach reformy uniwersytetów katedra została zdegradowana do „zakładu”, to jednak uwzględniono starania Bielawskiego o oficjalne rozszerzenie badań o islamistykę.

Podkreślam działania profesora w zakresie organizacji nauki, ponieważ znany był ze swej awersji do wszelkich zadań i obowiązków o charakterze administracyjnym – być może dlatego nigdy nie sprawował żadnych funkcji w Instytucie Orientalistycznym, poza kierownictwem Katedry, a następnie Zakładu, które traktował wyraźnie jako zadanie o charakterze bardziej naukowym niż urzędniczym. W połowie lat 70., w wyniku skomplikowania się sytuacji kadrowej w Instytucie Orientalistycznym, arabistyka, choć stanowiąca ówcześnie chyba największą jednostkę IO, została włączona do Zakładu Bliskiego Wschodu i Afryki. Tymczasem Bielawski otrzymał w 1974 roku nominację na profesora zwyczajnego. W 1977 roku od Zakładu odłączyły się dyscypliny afrykanistyczne i powstał Zakład Bliskiego Wschodu i Maghrebu. Dwa lata później, decyzją z 1 III 1979 roku Kolegium Dziekańskie Wydziału Filologii Obcych UW podjęło decyzję o usunięciu prof. Bielawskiego ze stanowiska kierownika Zakładu, ponieważ ponoć „nie sprawdzał się jako skrzynka kontaktowa pomiędzy Dziekanatem i Dyrekcją Instytutu a pracownikami Zakładu”. Władze Wydziału zarzucały profesorowi „organizacyjną niesprawność”. Stało się to w roku, w którym Bielawski został członkiem zagranicznym Irackiej Akademii Nauk w Bagdadzie, jednej z najważniejszych instytucji naukowych świata arabskiego.

Ta niezrozumiała ze względów merytorycznych i krzywdząca Bielawskiego decyzja wywołała protesty ze strony pracowników i studentów arabistyki, ale ówczesny dziekan pozostał obojętny na wszelkie prośby i petycje. Kierownictwo arabistyki przejął wówczas na krótko hebraista, prof. Witold Tyloch. Stało się to na kilka dni przed uroczystościami organizowanymi przez ambasadę palestyńską w warszawskim Muzeum Etnograficznym; w geście protestu przeciwko takim posunięciom władz Wydziału ambasadorowie państw arabskich, zaprzyjaźnieni z profesorem i pracownikami Zakładu, opuścili ostentacyjnie spotkanie.

W piśmie z 27 lutego 1981 roku Komisja Senatu UW ds. analizy niewłaściwych decyzji personalnych podjętych w latach 1968–1980, działająca pod przewodnictwem prof. Klemensa Szaniawskiego w następujący sposób ustosunkowała się, w odpowiedzi na pismo Krystyny Skarżyńskiej-Bocheńskiej, ówczesnej kierownik Zakładu, do owej decyzji w piśmie skierowanym do Bielawskiego: „Usunięcie kierownika Zakładu po 15 latach pełnienia tej funkcji – zasłużonego twórcy nowoczesnej polskiej szkoły arabistycznej, bez należytego uwzględnienia naukowych i dydaktycznych interesów tego Zakładu, uznane zostało za decyzję niewłaściwą i krzywdzącą dla Pana Profesora oraz szkodliwą dla Zakładu i jego pracowników”. Jednak Bielawski, który przeszedł na emeryturę, nie powrócił już na stanowisko. Do końca życia był związany z Zakładem i prowadził seminarium magisterskie oraz wykłady z historii klasycznej świata arabskiego, w których miałem szczęście jeszcze uczestniczyć.

Wychował grono świetnych arabistów, którzy kontynuowali i kontynuują jego dzieło. Pierwszą magistrantką profesora – wtedy jeszcze doktora, była obecna emerytowana profesor, Krystyna Skarżyńska-Bocheńska. Inni najwybitniejsi uczniowie Bielawskiego to prof. Janusz Danecki, prof. Ewa Machut-Mendecka, prof. Danuta Madeyska, prof. Sławomira Żerańska-Kominek, prof. Elżbieta Rekłajtis, prof. Eva-Maria von Kemnitz (pracująca na Uniwersytecie Katolickim w Lizbonie), ks. doc. Jerzy Nosowski oraz dr Jolanta Kozłowska i dr Ryszard Piwiński. W sumie profesor wychował kilkunastu doktorów i kilkudziesięciu magistrów arabistyki. Na świecie funkcjonuje do dziś określenie „szkoła Bielawskiego”, co dowodzi, że profesor znany był nie tylko w kraju, lecz także za granicą. Wielką estymą cieszył się również w świecie arabskim.

Uczennica Bielawskiego, mgr Barbara Wrona, we wspomnieniu o swoim Mistrzu napisała, że interesowały go nie tylko sprawy rozwoju naukowego wszystkich podopiecznych, lecz także ich sprawy bytowe, a nawet osobiste. Być może te cechy uczonego spowodowały, że od początku nadał utworzonej przez siebie jednostce przyjazną, pełną zrozumienia dla odmienności atmosferę, którą zaraził swoich współpracowników. Ten pełen otwartości duch Bielawskiego po dziś dzień krąży nad warszawską arabistyką.

Pierwszy artykuł Bielawskiego ukazał się w 1950 roku w „Przeglądzie Orientalistycznym” i dotyczył poezji tureckiej. Problematyka turkologiczna i iranistyczna, w tym przekłady z języków perskiego i tureckiego, pojawiały się w jego bibliografii jeszcze do 1955 roku.

W arabistyce badania naukowe Bielawskiego obejmowały bardzo szeroki zakres, przy czym najważniejsze dziedziny to historia filozofii arabskiej, islamistyka i literaturoznawstwo. Jego dzieło naukowe charakteryzowała interdyscyplinarność. Szerokie zainteresowania przyczyniły się do rozwoju różnorodnych zainteresowań jego uczniów. I dlatego nam z pewnością łatwiej teraz zagłębiać się w bardziej szczegółowe zagadnienia cywilizacji arabsko-muzułmańskiej, czasem idąc jego tropem, czasem wbrew niemu, innym zaś razem po prostu odkrywając dla siebie całkiem nowe horyzonty.

Światową sławę przyniosły Bielawskiemu badania filozofii arabskiej. Jego najważniejszym osiągnięciem z tej dziedziny było odkrycie w bibliotece w Stambule, nieznanych dotąd, zachowanych jedynie w wersji arabskiej, listów Arystotelesa do Aleksandra Wielkiego. W formie książkowej we współpracy z prof. Marianem Plezią opublikował najważniejszy z tych listów o polityce wobec państw: Lettre dAristote a Alexandre sur la politique envers les cités (1970). W tym kontekście pozostaje również ostatnia, wydana już pośmiertnie praca, monografia Ibn Chaldun (2000). W dziedzinie islamistyki najważniejszym dziełem profesora jest bez wątpienia polski przekład Koranu (1986). Trzecim działem arabistyki, którym Bielawski zajmował się od początku swej drogi naukowej, była literatura. Był on autorem pierwszej w języku polskim opartej na arabskich źródłach historii literatury arabskiej (Historia literatury arabskiej 1968). Sądzę jednak, że najistotniejszym efektem literackich zainteresowań profesora jest monumentalna, jedyna jak dotąd tego rodzaju w świecie (także w świecie arabskim), dwutomowa Nowa i współczesna literatura arabska (Literatura arabskiego wschodu 1978; Literatura arabskiego Maghrebu 1989). Ogromne to dzieło (około 1500 stron) było dziełem zespołu pod jego kierownictwem, w którego skład wchodzili: J. Jasińska (Kozłowska), K. Skarżyńska-Bocheńska oraz E. Machut-Mendecka w przypadku tomu drugiego.

Ważną rolę w dorobku Bielawskiego odgrywają także przekłady klasycznej i współczesnej literatury arabskiej. Interesujące, że prawie w ogóle nie tłumaczył poezji arabskiej – ani klasycznej, ani współczesnej, poza nielicznymi fragmentami np. w Historii literatury arabskiej. W dziedzinie prozy dokonał zaś przekładu pamiętników arabskiego rycerza z okresu wypraw krzyżowych Usamy Ibn Munkiza pt. Księga pouczających przykładów (1975). Z literatury współczesnej najważniejszym przekładem jest Księga dni Tahy Husajna (1982), jednego z najwybitniejszych pisarzy i intelektualistów świata arabskiego. Poza tym opublikował także kilka przekładów opowiadań wydanych w antologiach prozy arabskiej i rozmaitych czasopismach. Najlepiej chyba jednak czuł się w tekstach filozoficznych i religijnych, o których była wcześniej mowa, choć jego przekładom tekstów beletrystycznych – zarówno klasycznych, jak i współczesnych – niczego nie można zarzucić. Bibliografia prac Bielawskiego obejmuje około 150 pozycji w języku polskim, arabskim, francuskim i angielskim.

Profesor działał także jako propagator kultury arabskiej poza swoimi publikacjami. W 1969 roku wraz z uczniami założył Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Arabskiej, które najbujniej rozwijało się za jego życia.

Zmarł w Warszawie w 1997 roku i został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim. Mszę żałobną w kościele św. Jozafata odprawił jego uczeń i przyjaciel, wybitny islamista z ówczesnej ATK, ks. doc. dr hab. Jerzy Nosowski (zm. 1999).

Cokolowiek by powiedzieć czy napisać o Bielawskim, nie odda to w pełni jego znaczenia dla nauki polskiej (nie tylko orientalistyki czy arabistyki). Trwałym jego dorobkiem pozostanie największy obecnie ośrodek badań arabistyczno-islamistycznych w Polsce, Katedra Arabistyki i Islamistyki Uniwersytetu Warszawskiego, jedna z największych tego typu jednostek w Europie i na świecie.

Wybrana literatura

 

Dziekan M.M., Profesor Józef Bielawski (1910–1997). Człowiek i dzieło, [w:] Szkice z dziejów polskiej orientalistyki, Warszawa 2007.

Skarżyńska-Bocheńska K., Arabistyka, [w:] Instytut Orientalistyczny Uniwersytetu Warszawskiego 1932–1982, Warszawa 1986.

Wrona B., Józef Bielawski. In Memoriam, „Przegląd Orientalistyczny” 1998, nr 1–2.